 |
| Dallas91 |
 Wysłany: Wto 19:41, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
Ja opowiem na temat mojego treningu z band± idiotów  Zaczeli¶my na osiedlu kosmonautów ,przeczkole,szkola,placyk,tesco,wilczak i to jest wlasnie punkt kulminacyjny tego co chce opisać.Jak weszli¶my na Wilczak to wiara wpadła na pomysł wej¶cia na akademika.Oczywi¶cie zgodzili sie jak to oni  potem jeden z kumpli patrzac na korytarz w akademiku powiedzial ze jakis koks wychodzi no to ja zaczolem z kilkoma osobami uciekac jak bylem na wprost drzwi patrze a tu koks i tak sobie mysle"o kurde jak mnie zlapie bedzie gnój"no cóz dostalem nagle boskiej szybkosci do krzaków bylo jakie¶ 20 m a od drzwi do drogi na ktorej bieglem bylo z 10 m , zupełnie nie wiem jak to sie stało ale zdażyłem uciec za krzaki jak tam sie schowałem mysle"oby mnie nie widzial jak wchodziłem w te krzaki oby boze oby" no i co nie widział mnie dorwal kolesia ktory sie kulał jak nic i zadzwonił po starych.Nastepnie wyszukali¶my sie wszyscy i poszlismy na poznanie. Tam 3 kolesi ( kumpli dałnów ) patrzalo sie na gosciarke która opala sie i mowia"chlopaki patrzcie jaka c...a" poprostu góra kretynów i nagle wybiegl ochroniarz no to wroty.Pobieglismy na drug± stronę poznani gdzie byly 2 piekne panie cwiczace na silowni.Podeszlismy do szyby i zaczeli¶my sie smiac itp udawać je , a one zasloni okna i zawolaly ochroniarza i znowu byla akcja z wrotami . Nastepny kierunek kosciół za sklepem "Piotr i Paweł" biegali¶my sobie obok kosciola i ksiadz nagle wyskakuje z samochodu i goni nas ale byla pompa.Oczywiscie ucieklismy.Nastepnie obralismy kierunek Plaza.Jak przechodzilismy przez most policjant nas widzial , chcial do nas podejsc ale zrezygnowal bo wiedzial ze uciekniemy .Po drodze do Plazy wpadlismy na Pestke . Przez tory , od lawki na murek i co oczywiscie panowie z monitoringu mieli fajny pokaz bo wszystko widzieli co robilismy i jak to niektore osoby wyczynialy przeróżne rzeczy.Jak to niektóre osoby "zgraja kretynów" obrali sobie drogę dłuższ± do Plazy jak doszlismy do Plazy kazdy poszedł do domu bo juz byslismy zmeczeni
THE END |
|
|
|
|
|